Gerda. Gerda.
1138
BLOG

KODziarzy umysły kontrolowane

Gerda. Gerda. Polityka Obserwuj notkę 19

Ja już stara jestem. Stara, jak świat. Wprawdzie jeszcze nie tak stara, jak Kaczyński czy Kopacz, ale i tak tę starą pamięć mam lepszą niż nowszą. Z perspektywy wieku mogę już młodym autorytarnie powiedzieć, że „za moich czasów” to była inwigilacja! Nie to, co teraz; wrzucą ci jakieś ciasteczka zapluskwione, przeszperają po stronkach z tymi ciasteczkami w towarzystwie i masz na poczcie to, co lubisz. Z automatu! A kto to widział? A człowiek gdzie? Kiedyś inwigilacja miała ludzką twarz; i jak ta twarz inwigilowała to czasem poskrzypiało delikatnie, czasem jakieś sapanko można było usłyszeć i człowiek wiedział, że inny człowiek nad nim czuwa. A bywało, że i głos opiekuna można było usłyszeć. I niekoniecznie „rozmowa kontrolowana, rozmowa kontrolowana”. Taki znudzony opiekun i do rozmowy potrafił się wtrącić i rad wszelakich udzielić. A czasem i informacją „państwową” rzucił. To były parszywe czasy. Nawet ciotka w Anglii była zagrożeniem jeśli nieopatrznie wysłała kartkę z życzeniami na święta. Adresat takiej kartki nie mógł wtedy mieć gwarancji, że wyśpi się do szóstej.

To jak ja teraz oglądam tę kodową akcję pt. chcemy demokracji nie inwigilacji to dostaję to, co mi z racji wieku należne – niech się babcia cieszy i śmiech pusty mnie ogarnia. Raz, że w akcji bierze udział sklerotyczała starówka, która zapomniała jak cielęciem była, i inwigilację jakoś przeżyła, a teraz w internecie, jeśli już to pudelki i inne gwiazdy ekranu „śledzi” oraz młodziaki, którzy na fejsie opowiadają nie tylko o tym jak i z kim, ale i zdjęcia na tę okoliczność wklejają oraz filmiki, by nikt tego nie przeoczył.

I cieszyłabym się szczerzej gdybym miała nadzieję, że ta głupota, która daje się wkręcać jak barany zacznie kiedyś myśleć zamiast marznąć. Bo jakby zaczęła myśleć to może zrozumiałaby, że ktoś na ich nienawiści do PiSu i Kaczyńskiego smaży swojego barana. I ten baran wcale nie wygląda jak demokracja ani inwigilacja.

A jeszcze przypomnę, że w tamtej, z lat 80 stawką bywał życie.

A jeszcze, jak mi się tak na wspominki zebrało to z tamtych czasów nie pamiętam takiej nienawiści, jaką kierowani są dziś kodziarze. Spawacza czy kiszczaka każdy miał ochotę zabić, ale jakoś tak humanitarnie, a najlepiej, żeby ruskie...

Ja nawet t rozumiem przyczyny tej nienawiści kodziarzy. Bo jak ktoś kiedyś miał mamę w sądzie, teścia w rządzie, kumpli w zomo a siostrę w konsumie to i po „transformacji” coś mu z tego zostało i dało się żyć. A tu nagle ta wredna prawica bierze wszystko - i rządy i sądy (mam nadzieję!) to co im zostanie? Tylko stanąć do walki – może jakiś przyczółek da się obronić.. ale takiego zaćmienia umysłowego to już pojąć nie mogę.

kodziaki! To nie dla siebie robicie z siebie głupków. Nic wam z tego nie przyjdzie, serio. Walczycie nie o swoje koryto.

Gerda.
O mnie Gerda.

...to nieprawda, że przyszliśmy żyć na ziemi ......................wpadliśmy sobie zapalić....................................... WSPIERAJ LICEUM DLA MŁODYCH POLAKÓW ZE WSCHODU: Fundacja Dla Polonii ul. Wałuszewska 48 03-005 Warszawa 86 1240 6175 1111 0010 4598 7860

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka